Przejdź do głównej zawartości

Racibórz czy warszawskie Bielany?

Żeliwne pokrywy studzienek kanalizacyjnych należą do tzw. małej architektury i podobnie jak latarnie, kioski, budki telefoniczne czy zwykłe słupki ograniczające wjazd samochodom na chodnik, nadają miejskiej "podłodze" niepowtarzalny charakter. Owszem, jak dotąd Warszawa nie dorobiła się własnych, stołecznych włazów z herbem, a starych, przedwojennych też niewiele ocalało. Na codzień włazów praktycznie niezauważamy, są wszędzie dookoła nas, wtopiły się doskonale w krajobraz ulic i chodników. Wyposażony w aparat fotograficzny ruszyłem zatem pewnego letniego popołudnia na osiedle Wrzeciono, aby udokumentować wszystkie zainstalowane tu pokrywy. Początkowo sądziłem, że będzie ich kilka, czy kilkanaście, ale szybko okazało się, że jest znacznie więcej. Po blisko 2 miesiącach penetrowania wszystkich zakamarków Wrzeciona, zlokalizowałem i uwieczniłem aż 54 różne rodzaje żeliwnych włazów do studzienek. Niektóre mają dodatkowo różne odmiany, ale jako laik w temacie, szczegółowo nie będę się tu nimi zajmował. Wszystkie pokrywy jakie udało mi się namierzyć i sfotografować podzieliłem roboczo na 3 części.


Sierpień 2009. Osiedle Wrzeciono. Fot. enejeio

Pierwsza grupa to zwykłe, „anonimowe" żebrowane dekle kanalizacyjne, opatrzone jedynie literką K, albo w ogóle bez jakichkolwiek napisów. Tych jest zdecydowanie najwięcej, a niektóre wyglądają jakby leżały tu od początku powstania osiedla. Do rozpoznania ich producentów przydałaby się jakiś katalog, o ile coś takiego w ogóle istnieje. Udało się natomiast ustalić, że pokrywa z sygnaturą NK to "przedwojenny" Neptun Końskie, znacjonalizowany razem z innymi odlewniami w 1948 i zamieniony w KZO.


5.09.2009. Ul. Przy Agorze. Fot. enejeio

W drugiej grupie sytuują się nowe pokrywy, które znajdziemy wszędzie tam, gdzie pojawiła się nowa zabudowa, albo wyremontowana została nawierzchnia ulic. Do włazów trzeciej generacji zaliczają się natomiast pokrywy zatrzaskowe, które w dużej obfitości pojawiły się zwłaszcza po zakończeniu budowy metra i oddaniu do użytku poszerzonej ulicy Kasprowicza. Skromne motywy warszawskie odnajdziemy na pokrywach Koneckich Zakładów Odlewniczych (KZO) wykonanych na zamówienie dwu stołecznych firm - SPEC i MPWiK.


Wrzesień 2009. Osiedle Wrzeciono. Fot. enejeio

Szkoda tylko, że z nowszej wersji pokryw SPEC zniknęło logo sympatyczej warszawskiej syrenki. Ilekroć ją spotykam, idąc na zakupy do osiedlowego sklepu, uśmiecham się sam do siebie, myśląc w duchu: A jednak mieszkam w Warszawie! Nie zawsze jest to takie oczywiste, bowiem na Wrzecionie można znaleźć np. pokrywę Raciborza.


6.09.2009. Pokrywa miasta Racibórz na osiedlu Wrzeciono. A gdzie Warszawa? Gdzie Bielany? Fot. enejeio

Nie ukrywam, że moim marzeniem byłoby zobaczyć kiedyś na moim osiedlu nie tylko włazy z herbem stolicy ale także (dlaczego nie!) z herbem Bielan. Po co komu herb dzielnicy, skoro nie istnieje on ani w przestrzeni publicznej, ani w świadomości zbiorowej, a mało kto, w ogóle wie, co przedstawia?

e.

Komentarze

Najpopularniejsze posty

Historia osiedla Wrzeciono

Bar Hutnik

Wrzeciono od A do Z

Krytycznie o osiedlu Wrzeciono

Młociny Południowe?