Przejdź do głównej zawartości

Nowi patroni wrzeciońskich ulic

Jakiś czas temu pisałem już o problemie dekomunizacji ulic na Wrzecionie: TUTAJ, i w końcu po blisko 30 latach od upadku poprzedniego systemu, doczekaliśmy się "dobrej zmiany", która usunęła "złogi przeszłości". Dwie kluczowe arterie osiedla, otrzymały nowych patronów. Balcerzaka zastąpił Kasznica, a Parola - kozak Sawa-Caliński. Gdyby nie książeczki "Godność Niepodległej" przygotowane przez Polską Fundację Narodową i wrzucane do skrzynek pocztowych, większość mieszkańców zapewne nawet by nie zauważyła tej zmiany. Co więcej, dzięki tej publikacji dowiedzieliśmy się także co nieco na temat poprzednich, "nieprawomyślnych" patronów. Z przygotowanych biogramów wynika jasno, że ich największą winą była przynależność do partii komunistycznej i walka o realizację ideałów, w które święcie wierzyli. Dziwne jednak, że nie wymazali z miejskiego nazewnictwa ulicy Jurija Gagarina na Sielcach. Też był w partii i latał w kosmos dla chwały tamtego ustroju.

Marzec 2018. Nowa tabliczka na ulicy Balcerzaka. Fot. enejeio

Można każdego komunistę uznać a priori za zbrodniarza, zdrajcę i sługusa ZSRR, ale jest to retoryka czysto komiksowa, gdzie czarny charakter musi być nakreślony tak, aby nikt nie miał żadnych wątpliwości z oceną. Parol i Balcerzak walczyli z Hitlerowcami i z ich rąk zginęli. Okazuje się jednak, że nie zasługują nawet na małą uliczkę, gdzieś na peryferiach wielkiego miasta, bo ich nazwiska propagowały ustrój totalitarny. W broszurce Polskiej Fundacji Narodowej czytamy m. in.: "6 lutego 1924 roku byt ważnym dniem w historii Polski. W tym dniu rozpoczęła się rozbiórka soboru św. Aleksandra Newskiego stojącego w centrum Warszawy, będącego symbolem rosyjskiej dominacji. Działanie to podjęte zostało w pełnej jednomyślności całego społeczeństwa, które nie wyobrażało sobie wolnego życia i budowy niepodległego państwa polskiego w cieniu zaborczych pozostałości". Otóż nie! Długo spierano się czy cerkiew należy rozebrać, czy przebudować a społeczeństwo wcale nie było jednomyślne. Rozbiórka budynku była niemal tak samo kosztowna, jak jego wzniesienie. Zwyciężyła jednak opcja wojskowa i potrzeba dużego, miejskiego placu, wykorzystywanego do celów reprezentacyjnych.

Jak ten cały obecny czad (a może smog) już opadnie, a kiedyś na pewno opadnie, przyjdzie z pewnością pora na głębszą refleksję i zadumę. Tymczasem warto dowiedzieć się czegoś o nowych patronach:



Nie wiem czy autorzy broszury celowo pomylili datę śmierci Antoniego Parola (zginął w 1944) i słowem nie wspomnieli o tym, że walczył w obronie Starówki w czasie Powstania Warszawskiego, a potem został zakatowany na śmierć w niemieckim obozie koncentracyjnym we Flossenburgu. To by przecież nie pasowało do skrojonego na odpowiednią miarę obrazu sowieckiego agenta i zdrajcy. Tak się dziś uprawia politykę historyczną. Co niewygodne, to pod dywan! Co nie pasuje do schematu "czarne - białe", to przemilczymy. Ważne, żeby "nasze" było na wierzchu! 

Na budynku Szkoły Podstawowej nr 273 wciąż jeszcze wisi tabliczka ze starą nazwą ulicy. Jeśli chcecie zrobić sobie zdjęcie na pamiątkę, to radzę się pospieszyć. Jej żywot jest już przesądzony.

e.




Komentarze

Najpopularniejsze posty

Historia osiedla Wrzeciono

Bar Hutnik

Wrzeciono od A do Z

Krytycznie o osiedlu Wrzeciono

Młociny Południowe?